Na niedawnej aukcji Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich zakupiło do rzadką tekę grafik zatytułowaną „Galicja 1915” autorstwa Luigiego Kasimira (1881-1962). Utalentowany malarz i rytownik jest uważany za najwybitniejszego z szeregu obcych artystów, którzy dokumentowali czasy Wielkiej Wojny na naszych terenach.
Luigi Kasimir podróżował po Galicji jesienią 1915 roku. Kilka miesięcy wcześniej przez tereny te przeszła wielka ofensywa armii austro-węgierskiej, zapoczątkowana przełamaniem frontu rosyjskiego pod Gorlicami w pierwszych dniach maja 1915 roku. Ciężkie walki w okolicy Pawłosiowa, na Widnej Górze i w parku miejskim w Jarosławiu toczyły się 13-15 maja 1915 roku, zaś 3 czerwca wojska cesarskie odbiły twierdzę Przemyśl. Ceną wyparcia wojsk rosyjskich na wschód były ogromne zniszczenia miast i wiosek, uwiecznione na grafikach autorstwa Luigiego Kasimira.
Swoją wyprawę po Galicji artysta rozpoczął w Radymnie, gdzie 1 września 1915 roku narysował zrujnowane wnętrze nieistniejącej już cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. W następnych dniach Kasimir odwiedził Jarosław, Pawłosiów, Wietlin, Wysocko, Sieniawę i Przemyśl, aby potem udać się dalej na zachód, w stronę Krakowa i Gorlic. Sporządzone po drodze szkice stały się podstawą do wykonania grafik, które potem stały się częścią albumu wydanego w Wiedniu. Każda teka „Galicja 1915” składa się z 46 czarno-białych i kolorowych grafik, z których wiele nosi odręcznie sygnatury artysty. Łącznie, powstało zaledwie 500 egzemplarzy wydawnictwa – co czyni kompletne lub niemal kompletne egzemplarze prawdziwymi białymi krukami. Wartość dzieła Luigiego Kasimira tkwi nie tylko w dokumentowaniu wyglądu zewnętrznego budynków naznaczonych przez wojnę, ale przede wszystkim w pokazaniu atmosfery tamtych dni. Pomimo wyparcia Rosjan z Galicji, droga do odbudowy była jeszcze daleka. Na grafikach uwieczniono życie codzienne ludzi w na poły zburzonych miastach – ludzi krzątających się w dzień targowy, żołnierzy pracujących przy porządkowaniu zniszczonych koszarów wojskowych, kobietę czerpiącą wodę w studni. W ten sposób, ogromna wartość historyczna albumu „Galicja 1915” idzie w parze z wysokim poziomem artystycznym.
Fotografie: Łukasz Śliwiński (Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich)