W ostatnich dniach Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu otrzymało niezwykłą książkę od pani Krystyny Dzieduszyckiej-Rycerskiej, potomkini ostatnich mieszkańców pałacu w Zarzeczu. Ten historyczny album, wydany w Wiedniu w 1836 roku przez hrabinę Magdalenę z Dzieduszyckich Morską, pierwszą właścicielkę zarzeckiego pałacu, stanowi cenny eksponat w muzealnej kolekcji, będąc jednocześnie unikalnym zapisem historii tego miejsca.
Ten wyjątkowy egzemplarz, zatytułowany „Zbiór rysunków wyobrażających celniejsze budynki wsi Zarzecza w Galicyi w obwodzie Przemyskim leżącej, częścią z natury zdjętych, lub uprojektowanych, z opisem budownictwa wiejskiego w sposobie holenderskim i angielskim i ogólnemi myślami o przyozdobieniu siedlisk wiejskich”, przekazany jako depozyt, stanowi cenny muzealny nabytek. Magdalena Morska stworzoną przez siebie posiadłość, pałac, ogród, budynki, domy wiejskie upamiętniła na kartach tego dzieła, tworząc jedyną w swoim rodzaju monografię parkowo-pałacowego zespołu w Zarzeczu, przewyższającą bogactwem i kompletnością dokumentację ikonograficzną innych polskich rezydencji, takich jak Puławy czy Nieborów.
Wydany w niewielkim nakładzie egzemplarzy album jest nie tylko wyjątkowy ze względu na swoją wartość artystyczną i historyczną, ale także ze względu na rzadkość występowania na aukcjach. Pani Krystyna zakupiła go ponad dwadzieścia lat temu w jednym z warszawskich domów aukcyjnych, płacąc za niego ogromną sumę. Jednakże, jak podkreśla, wartość tego dzieła nie sprowadza się jedynie do jego ceny rynkowej. Album pani Morskiej w tradycji rodzinnej przetrwał jako cenna pamiątka i szczególny zapis historii Zarzecza.
Przekazany egzemplarz oprawiony jest w płótno lakierowane, bogato zdobiony, z wytłaczanym widokiem pałacu w Zarzeczu i napisem „Pamiątka” na odwrocie. Został oprawiony we Lwowie w 2 poł. XIX w. prawdopodobnie przez Włodzimierza Dzieduszyckiego, bratanka Magdaleny, który po jej śmierci odziedziczył dobra zarzeckie. Hrabia zamówił oprawę u najlepszego mistrza introligatorstwa we Lwowie, Aleksandra Getritza, urodzonego w Rzeszowie, o czym świadczy pozostawiona sygnatura na pierwszych stronach oraz charakterystyczna wklejka introligatorska.
Hrabina Morska wydała sto egzemplarzy tego albumu w dwóch nakładach w 1833 i 1836 roku. Pięćdziesiąt z nich zostało oprawionych w luksusowe wytłaczane oprawy ze skóry, a ryciny były kolorowane własnoręcznie przez hrabinę i panie z fraucymeru. Autorka podarowała je wielu krewnym, przyjaciołom oraz instytucjom naukowym. Jeden z egzemplarzy został nawet ofiarowany klubowi angielsko-zagranicznemu w Londynie, za co Magdalena Morska otrzymała podziękowanie listowne od lorda Buckinghama i zaproszenie na wieczorną uroczystość. Wydanie „Zbioru rysunków” odbiło się również echem w prasie lokalnej i zagranicznej. W czeskim czasopiśmie „Kwiaty” w 1840 roku ukazał się pochlebny artykuł o Magdalenie Morskiej i o jej dziele.
Album przekazany do Muzeum stanowi kompilację wydań albumu z 1833 i 1836 roku i składa się z dwóch części. Pierwsza część jest autorstwa samej hrabiny Magdaleny Morskiej, która porusza w sześciu rozdziałach różnorodne aspekty życia wiejskiego, począwszy od opisu zabudowy, poprzez ogrody, aż po bogactwo roślinności. Drugą część tworzą niekolorowane ryciny, które stanowią wizualne świadectwo wielkiej miłości hrabiny Magdaleny do kwiatów i przyrody. Większość z nich przedstawia kompleks pałacowo-ogrodowy w Zarzeczu, który samodzielnie zaprojektowała i który stał się nieodłącznym elementem uroku jej ukochanego domu.
Autorami materiału ilustracyjnego byli trzej artyści, którzy prawdopodobnie inspirowali się wykonanymi wcześniej przez Magdalenę rysunkami. Zamieszczone w albumie widoki Zarzecza i projekty rzutów architektonicznych wykonał polski pejzażysta, portrecista i litograf Józef Ferdynand Tabaczyński. Autorem rysunków przedstawiających dziesięć bukietów był natomiast specjalizujący się w malowaniu kwiatów Franciszek Blascheck. Rytowaniem prac obu artystów zajął się wiedeński sztycharz, Antoni Tepplar.
„Zbiór rysunków wyobrażających celniejsze budynki Zarzecza w Galicyi w obwodzie Przemyskim leżącej…“ to dzieło, które łączy w sobie cechy kilku rodzajów publikacji. Jest to zarówno traktat, zawierający wskazówki z zakresu techniki budownictwa, architektury i ogrodnictwa, jak również jest wzornikiem architektonicznym oraz wydawnictwem z projektami bukietów kwiatowych.
Przekazanie dzieła do Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu przez panią Krystynę jest wyrazem uznania dla dziedzictwa i pasji hrabiny Magdaleny Morskiej, ale i wdzięczności dla wszystkich kobiet w gminie Zarzecze i Podkarpacia, które pieczołowicie dbają o swoje ogrody. To właśnie ich starania sprawiają, że Zarzecze i okolice są miejscem urokliwym i tętniącym życiem, przyciągającym wielu turystów. Działania kobiet, ich troska o przyrodę i piękno otaczającego świata stanowi kontynuację tradycji Magdaleny z Dzieduszyckich Morskiej oraz przodków pani Krystyny, dla których więź z naturą była niezwykle istotna.
To, że album będzie na stałe eksponowany dla zwiedzających pałac w Zarzeczu jest również niejako spełnieniem życzenia pani Morskiej, które wyraziła we wstępie „Zbioru Rysunków…”. Autorka podkreśla w nim przede wszystkim osobiste znaczenie dzieła dla niej samej. Książka miała jej służyć na własny użytek, m.in. do rozrywki, ale nie tylko, bowiem napisała też następująco: „[p]rzeznaczyłam [album — przyp. KSz] dla mojego rodzeństwa [,] krewnych i przyjaciół na pamiątkę winnej im wdzięczności”. Do wydania go drukiem namówili ją zapewne właśni ci, o których wspomniała w tej dedykacji, czyli rodzina i przyjaciele. Niemałą w tym zasługę miał Adam Junosza Rościszewski, XIX-wieczny mecenas pisarzy i uczonych, właściciel pobliskich Zarzeczu Żurawiczek. Na uwagę zasługuję jeszcze sposób, w jaki hrabina zakończyła wstęp do albumu. Brzmi on następująco: „jeśli by ten zbiór stał się komu użytecznym dopełniło by się najmilsze życzenie moje i wynagrodziło się dostatecznie podjęte staranie [zachowana pisownia oryginalna — KSz]”. Wyraziła w nim bowiem nadzieję, że jej album będzie spełniał utylitarne cele.
Pięknie oprawioną księgę z widokami Zarzecza będzie można już wkrótce obejrzeć na stałej ekspozycji w pałacu w Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu. Jego obecność w muzealnej kolekcji jest zarówno upamiętnieniem bogatej historii Zarzecza, jak i hołdem dla twórczości i pasji hrabiny Magdaleny Morskiej.
Tekst i fotografie: Katarzyna Szarek / Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu